BLOG+

    Z mojego punktu widzenia, jako architekta projektującego i wyposażającego sklepy i powierzchnie handlowe, jako błędy poczytuję wszelkie elementy wydłużające lub utrudniające procesy logistyczne.

Typowe błędy to:
- brak oznakowań dla dostaw towaru z poziomu drogi dojazdowej, parkingu
- niedoświetlone i niemonitorowane rampy
- różnice poziomów
- za wąskie lub zbyt szerokie (straty powierzchni) korytarze zapleczowe / zaopatrzeniowe
- brak zasięgu sieci komórkowych (wszak można wzmocnić sygnał...).

Jeżeli chodzi o same sklepy, tutaj najczęstsze błędy to:
- zaplecza nieprzystosowane do przyjęcia, oznakowania towaru
- przejścia nieprzystosowane do transportu palet (z zaopatrzeniem, elementami wyposażenia placówki, z ekspozytorami reklamowymi)
- stropy w częściach zapleczowych bez wzmocnień umożliwiających spiętrzenie magazynu (zwykle 3,00 m to maks.)

Błędy występują też w samej świadomości użytkowników sklepów. Osoby zarządzające placówkami często marginalizują wymagania związane z dostawami towaru. Efektem są niepotrzebne nerwy, uszkodzenia dostaw, kradzieże, straty czasu, bałagan przy przyjęciach towaru.
    Wiadomo, że powyższe uwagi nie dotyczą mniejszych sklepów, gdzie częstą praktyką jest donoszenie wyprzedanego towaru na bieżąco z magazynu zlokalizowanego w okolicy (przy znacznie niższej stawce najmu powierzchni) i bez troski o zakazy dostaw w określonych godzinach. Takie rozsądne i „organiczne” rozwiązania możliwe są przy zdrowym rozsądku kierownika i małych / średnich potrzebach punktu.